Akta rodziny Urbańskich z Haczowa

Sygnatura
56/162/0
Liczba serii
0
Liczba skanów
10

Zawartość:

1.Akta metrykalne i dotyczące darowizn, 1602-1724, sygn. 1; 2. Akta dotyczące spraw społeczno-politycznych (raport z sejmiku wiszeńskiego, uniwersał o obowiązku przekazania broni na skarb państwa, podanie o rozpisaniu obligacji Cyrkula w sprawie dostaw słomy dla kawalerii, rekrutacja do Regimentu Toscana), 1716-1805, sygn. 2-7; 3. Akta o charakterze administracyjno-gospodarczym, (pokwitowania, zawiadomienia o dostawie towaru, fragmenty ksiąg rachunkowych, sprawy administracyjno-gospodarcze dominiów, akta dotyczące podatku pogłównego, książka przychodów i rozchodów, sprawy kościoła-pieniądze potrzebne na remont kościoła), 1766-1856, 8-14; 4. Akta sporne sądowe (sprawy sporne gruntowe, sprawy skargowe), sygn. 15-16; 5.Korespondencja (listy o tematyce społeczno-politycznej, doniesienia, listy o tematyce administracyjno-gospodarczej, grzecznościowe), 1751-1860, sygn.17-20, 6. Akta nieodczytane, b. zniszczone, b.daty, sygn. 21

Dzieje twórcy:

„Haczów wieś nad Wisłokiem, 284 m npm. w powiecie brzozowskim, założona przez Kazimierza Wielkiego jako kolonia niemiecka Hanshoft lub Hatshoff, ma parafię rzymskokatolicką, utworzoną przez Władysława Jagiełłę w roku 1388, który nadał kościołowi dwa łany frankońskie roli. Kościół teraźniejszy drewniany został zbudowany na miejscu dawnego spalonego przez Tatarów w roku 1624. Ludność mówiła, według aktów biskupich, jeszcze do roku 1604 po niemiecku, dzisiaj używa język polskiego, a pochodzenie okazuje się jeszcze w nazwiskach niemieckich. Trudni się tkactwem, furmaństwem, haftem. Haczów ma 2150 mieszkańców rzymsko katolików, 489 gr.-kat. I 50 izrael. (wielu Cyganów); ma szkołę ludową i dom ubogich zostający pod zarządem gminy. Wielka posiadłość (Franciszek z Urbaniec Urbański) wynosi 267 m.n.a. roli, 32 m. ogr. I łąk, 28 m pastwisk i 68 m lasu; mniejsza pos. 2586 roli, 463 m ogr. I łąk, 674 pastwisk i 334 m lasu. Parafia haczowska leży w diecezji przemyskiej, dekanacie (rzym.kat.) rymanowskim.” (Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, T. III, Warszawa 1882, s. 6) Zachowany odpis dokumentu lokacyjnego, wystawionego przez Władysława Jagiełłę, w dzień św. Doroty (7 II1388)powołuje się wyraźnie na Kazimierza Wielkiego jako tego, który sołtysowi Janowi wystawił pierwszy dokument lokacyjny, a król Władysław Jagiełło tylko ten dokument potwierdził. Dokładnej daty ani dosłownego tekstu tego przywileju kazimierzowskiego przywilej Jagiełły nie podaje. Sądzić można tylko pośrednio z tego, co się w najbliższym sąsiedztwie Haczowa w tych latach działo, że założenie Haczowa na prawie niemieckim nastąpiło niemal równocześnie z założeniem Iskrzyni, a więc ok. roku 1352 lub niewiele później. Od około połowy XVI w. Haczów był podzielony na kilka odrębnych obszarów i oddany kilku naraz posesorom do eksploatacji. Duża stosunkowo część, oprócz starosty w Besku – otrzymały w XVI wieku rodzina Marchockich, potem Bukowskich, posiadających obok królewszczyzny Iskrzynię. W 1779 roku Haczów, wójtostwo i część „górna” wsi wraz z całym kluczem dóbr królewskich, zwanych kluczem beskim wystawiony został przez rząd austriacki na sprzedaż. Franciszek Bukowski nabył część, którą dotąd posiadał jako posesor króla polskiego , a Adam Urbański nabył dwie pozostałe części, z tym że objął natychmiast tylko część dotąd przydzieloną do Beska, a na części centralnej pozostała na razie jako dożywotniczka Teresa Trzebińska. Adam Urbański kupił cały klucz beski, łącznie 20 wsi. Rozporządzenie cesarza Franciszka I z 16 VI 1811 r. usunęło żyjących jeszcze dożywotników, przeznaczając im niewielkie „benevolens” (dar z łaski), z części tego, co do roku 1804 oni sami do Kasy rządowej złożyli. Teresa Trzebińska już nie żyła (zmarła w roku 1794). Urbańscy po jej śmierci osiedlili się już we dworze haczowskim. Część Haczowa przydzielona do Iskrzyni należała do Bukowskich do roku 1841. W tym roku Feliks Urbański, właściciel Komborni kupił posiadłość Bukowskich. W Haczowie w tych latach aż do zniesienia pańszczyzny (od 1837-1845) rządziła wdowa z Urbańskich Rosnowska, a po jej śmierci Franciszek Ksawery Urbański, brat Feliksa. Herbarz w ten sposób przedstawia linię genealogiczną: Franciszek Urbański, to łowczy podolski, brat stryjeczny kasztelana wieluńskiego, który miał za sobą Niezabitowską. Jan mail sześciu synów: Macieja sędziego sanockiego, Szymona, Jana, Ludwika, Szymona, Ignacego, podstolego sanockiego. Tenże, czyli inny Ignacy z Urbaniec Urbański był deputatem ad pacta conventa Augusta II króla 1733 roku z Skiwskiej, spłodził 1. Jerzego, wojskiego ziemi bielskiej, ten wszedł w śluby małżeńskie z Wierzbicką podczaszanką warszawską, z którą zostawił potomstwo, Karola cześnika drohickiego, posła na sejm w Warszawie 1790 roku i dobrego obywatela. 2. Adama, podstolego sanockiego deputata na trybunał koronny 1756 roku z województwa podlaskiego, który z Grocholskiej, siostry wojewody bracławskiego, zostawił Stanisława i Ignacego: Antoni Urbański sufragan przemyski, Szymon i Kajetan Urbańscy. Józef Urbański podstoli bracławski, kawaler orderów narodowych podpisał elekcję Stanisława Augusta z województwem wołyńskiego. Ignacy Urbański podkomorzy lwowski kawaler orderów narodowych. Mieszkańcy Haczowa byli w XIV w. wyłączeni spod sądów polskich. Powstał tu sąd gromadzki. Przewodniczył mu sołtys królewski, ale w praktyce częściej wybrany przez poddanych (wójt prawny) z 7 ławnikami. Wójt i ławnicy występowali normalnie jako gromada (gmina) - ważny organ samorządu lokalnego. Na jego wybór, a raczej nominację miał decydujący wpływ sołtys, który wieś na mocy przywileju królewskiego zakładał, urządzali i organizował. Drobne w każdym tygodniu sądzone sprawy mieszkańcy gminy załatwiali sami, ale sołtys sam, czy jego wysłannicy czy chwilowi dzierżawcy sołtysostwa mieli prawo brać udział w każdym posiedzeniu. Sołtys lub jego wysłannicy rzadko brali udział w posiedzeniach, niemniej jednak zastrzegali sobie niemal zawsze, że każda ważniejsza sprawa była dopiero wtedy uznana za ważnie załatwioną , gdy ją dodatkowa zatwierdził pan we dworze, więc sołtys, dzierżawca czy jakikolwiek pełnomocnik dworu. Np. kupno i sprzedaż gruntu były zawsze ważne dopiero po zatwierdzeniu przez dziedzica. Niezadowoleni z wyroku sołtysa mogli apelować do sądu prawa niemieckiego w Sanoku, niektórych sprawach karnych do sądu grodzkiego na zamku sanockim, w niektórych sprawach cywilno-skarbowych do Trybunału w Lublinie, a ostatecznie do króla, który sprawy te zlecał do zbadania i osadzenia rozmaitym delegacjom, sądom asesorskim i referendarskim albo jednaczym, lustratorom i rozjemcom. Od chwili zajęcia przez Austrię części ziem polskich w wyniku I rozbioru Polski władze zaborcze zaczęły przeprowadzać w nich reformy mające na celu ujednolicenie podziału terytorialnego i organów administracji państwowej na tym terytorium. Jednostkami terytorialnymi najniższego stopnia stały się dominia, a organami administracji urzędy dominialne (dominikalne). Urzędy dominialne zachowały szereg uprawnień związanych tradycyjnie z władzą patrymonialną właściciela wsi w stosunku do poddanych. Oprócz tego otrzymały szereg kompetencji wynikających z przekształcenia ich w urzędy administracyjne. Jako organa administracyjno-polityczne prowadziły one ewidencję ludności, sprawowały nadzór nad Żydami i duchowieństwem, prowadziły księgi gruntowe, pobór i podział podatku dominialnego oraz pobór podatku rustykalnego. Dominia sporządzały fasje podatkowe, organizowały spichlerze, czuwały nad pastwiskami gromadzkimi, opiekowały się szkołami i budynkami kościelnymi, sprawowały nadzór nad stanem ludności, nad stanem dróg. Dominia pomagały przy rekrutacji młodzieży do wojska, tzn. sporządzały spisy poborowych, wyznaczały i dostawiały rekrutów, prowadziły ewidencję żołnierzy przebywających na urlopach, załatwiały sprawy kwaterunku i podwód do wojska. Urzędy dominialne załatwiały także sprawy poddanych, tzn. wydawały zwolnienia i przyjęcia w poddaństwo, zezwolenia na zawarcie małżeństwa. Były organem sprawiedliwości w przestępstwach policyjnych (np. kradzieże, pobicia, obraza czci). W dziedzinie sądownictwa dominia załatwiały w zasadzie sprawy cywilne. W sprawach karnych zakres czynności ograniczał się do pomocniczych, np. przesłuchanie winnych, doniesienie z dokonanej zbrodni. Sprawy karne sądzone były przez sądy kary I instancji we Lwowie, Rzeszowie i Samborze. We wszystkich sprawach dominia podlegały Urzędom Obwodowym (cyrkularnym). Od nich otrzymywały nakazy w zakresie zleconych im czynności i im składały sprawozdania. Dominia zniesiono całkowicie w roku 1862, kiedy podzielono je na gminy wiejskie i obszary dworskie. [Na podstawie notatki do inwentarza zespołu autorstwa E. Piwowar, 1987 r.]

Daty skrajne:

1602-1860

Klasyfikacja:

archiwa prywatne i spuścizny

Nazwa twórcy:

Daty:

1602-1860.

Nazwa dawna:

Nazwa obcojęzyczna:

Języki:

polski, niemiecki, łaciński

Dostępność:

Nie jest udostępniany

Ogółem jednostek archiwalnych:

20

Ogółem opracowanych jednostek archiwalnych:

20

Ogółem jednostek archiwalnych bez ewidencji:

0

Ogółem metrów bieżących

0.1

Ogółem opracowanych metrów bieżących

0.1

Ogółem metrów bieżących bez ewidencji

0.0

Ogółem jednostek archiwalnych:

0

Ogółem plików :

0

Ogółem rozmiar (w MB):

0.0

Ogółem dokumentów

0

Ogółem spraw

0

Ogółem klas

0

Ogółem jednostek archiwalnych:

0.0

Ogółem metrów bieżących:

0.0

Daty skrajne dokumentacji niearchiwalnej:

Nazwa Inwentarz skarbowy Uwagi
inwentarz książkowy zatwierdzony Tak

Zespół zmikrofilmowany - nr mkrf. 56/1899–56/1919